Witajcie wszyscy!
Wróciliśmy do Krakowa w pierwszych dniach wiosny.
Góry były piękne i odświeżające, spędzaliśmy nasze dnie w większości na zewnątrz a noce w miłej starej chatce pasterskiej. Jesteśmy spokojniejsi niż tydzień temu. Jednak wciąż zmęczeni.
Nie dotarły żadne informacje o Emilu, kilka zgłoszeń ale nic ponad „myślę, że go widziałam/widziałem na tej i tej ulicy”.
hmmm… to trudne z tymi raportami, że nie mają wiele szczegółów. Możemy marnować czas na szukanie wielu osób podobnych do Emila czy zaniedbywać bardzo ważne poszlaki jeśli sobie to odpuścimy. Jak to zrobić dobrze...
Więc, jeśli wydaje się wam że spotykacie Emila na ulicy czy gdziekolwiek, proszę, podejdźcie i spróbujcie porozmawiać z nim tak długo jak to tylko możliwe by zebrać informacje potrzebne by potwierdzić czy to on najlepiej jak się da. Usłyszeć jego głos, poznać jego osobowość, sprawdzić czy jest z zagranicy, czy pochodzi z Finlandii, czy ma na imię Emil... itd.
I coś co mogłoby być bardzo ważne by usłyszał jeśli jest zdrowy i tylko wybrał odmianę: że jego rodzina nie chce go do niczego zmuszać, tylko się dowiedzieć czy gdzieś nie cierpi potrzebując naszej pomocy, że jest żywy i że wie, że za nim tęsknimy i czekamy na niego w domu w każdych okolicznościach.
Jesteśmy zmęczeni i chyba nasze poszukiwania się uspokajają, to już 5 miesięcy od kiedy Emil zaginął i szanse by spotkać ludzi którzy mogliby pamiętać, czy nie miał w październiku wypadku wciąż się zmniejszają. Przychodzi mi na myśl wiele rzeczy które mogło być zrobione lepiej. To bolesne myśleć, że się nie postąpiło najlepiej, ale tak czasem bywa.Jak dotąd byłam bardzo ostrożna w pisaniu o moim smutku i zmieszaniu na blogu i starałam się utrzymywać go jako pozytywny i neutralny.
Na początku chcieliśmy by to była nasza historia o poszukiwaniach i całej sytuacji, ale to zostało jakoś zepchnięte przez okoliczności i różne siły i stało się bardziej stroną informacyjną.
Zarówno ja, jak i Ilja i David chcemy mówić więcej o naszych przemyśleniach na temat tej sytuacji. Niektórzy pytali o bardziej osobiste doświadczenia, więc mam nadzieję, że wiecej osób się tym zainteresuje, jeśli tak zrobimy. Byłoby też miło usłyszeć inne pomysły co i jak możemy napisać.
Zobaczymy jak będzie, każdy dzień jest swoim własnym procesem.
Uściski od nas
Please don't dwell on what could have been done differently earlier -- I know from experience that you have had to learn far more than anyone should have to in such a short time on a matter so important. Keep your faith and keep doing your best -- you may never get the answers you want, but you will have the small comfort of knowing you did all you could.
ReplyDeleteRegards & Prayers
Jeff Dunsavage
The Missing Americans Project
www.missingamericans.ning.com